Hej!
W ten oto dzień. 22 grudnia 2012 roku miałam jazdę. Było fajnie pomijając tylko to że prawie palce u nóg mi nie odmarzły. Ale było super. Koruś na początku wyczuł że nie czuje palców u rąk i nie chciał iść ale potem zaczął i było miło :D Skoczyłam szereg raz bo wcześniej nie wiem jak to
zrobiłam ale odskoczył w bok. Ale dzięki pomocy pani Gosi udało nam się. Wieczorem ja i Mała
puszczaliśmy Hawannę i Hrafinę na halę potem je nakarmiliśmy i Nadie :D I wróciłam do domu :P Powinnam jutro mieć zdjęcia :D
P.S: Pozdro dla dziewczyn z BRYLLANDIA
kiedy kolejny post? ♥
OdpowiedzUsuńRoni też nie pisze ;(
za chwilę
Usuń